Małgorzata Szandała, Marta Szulc. Kobieta na księżycu

Tytuł wystawy nawiązuje do filmu science fiction autorstwa Fritza Langa „Kobieta na księżycu” (1929), w którym rola kobiety jest mocno zdominowana przez jej męskich towarzyszy. 

Odnosząc obraz fabularny do rzeczywistości okazuje się, że mimo sporadycznego udziału kobiet w misjach kosmicznych, żadna z nich nigdy nie stanęła fizycznie na Srebrnym Globie. Od lat 60. wśród badaczy panował pogląd, że wysyłanie kobiet w przestrzeń kosmiczną jest nie tylko droższe z uwagi na uwarunkowania psychologiczne, społeczne i potrzeby higieniczne astronautek, lecz także bardziej ryzykowne z powodu ich warunków fizycznych.

W tym kontekście ujawnienie przez NASA planów, w ramach których w 2024 roku na Księżycu miałaby wylądować pierwsza kobieta w historii, wydaje się przełomowe. Tym bardziej, że kolejny program załogowego lotu na Księżyc ma nosić nazwę Artemida, a nie jak dotychczasowo: Apollo. Filozofka Mary Daly dowodzi, że Apollo był przeciwnikiem matriarchatu, nienawidzącym kobiet. Swego największego wroga – smoczą istotę żeńską, której imię Delphyne oznaczało „łono”, zabił zaraz po swoich narodzinach. Na jego świątyni w Delfach znalazła się maksyma: „Trzymaj kobietę pod władzą” (M. Daly, 1978). 

Zamiana Apolla na Artemidę jest bardzo symboliczna, daje nadzieję na zmianę, ukruszenie dawnego porządku patriarchatu. Artemida to topos bohaterki zaciekle oddanej sprawie, dążącej do ochrony pozbawionych praw kobiet. Zna swoją wartość i nie daje się podporządkować normom społecznym. Figura Artemidy była też inspiracją dla postaci komiksowej Wonder Woman, niezłomnej wojowniczki walczącej ze złem, ale też o równouprawnienie. 

Punktem wyjścia narracji wystawy jest symboliczna kobieta na Księżycu: z jednej strony niezwykłej siły Wonder Woman, przekraczająca granice cielesne i psychiczne, osiągająca niemożliwe, ale też zmagająca się z najtrudniejszą misją, potencjalnie zagrażającą życiu. Podróż na Księżyc to też figura podróży niemożliwej, przeżycia związanego z byciem w ruchu, przemieszczaniem się w nie zawsze kontrolowany sposób, lub staniem w miejscu – często wbrew sobie. 

Wystawa „Kobieta na Księżycu” zestawia ze sobą prace dwóch artystek: Małgorzaty Szandały i Marty Szulc, które tworzą wspólnie rodzaj dwugłosu snującego fabularną opowieść na granicy fikcji i rzeczywistości, humoru i makabry. Poruszają też aktualne wątki społeczne, wprowadzają element buntu. Artystki opowiadają o kobietach z przeszłości, teraźniejszości, przyszłości, a także o samych sobie – o kobietach, które choć nigdy nie stanęły fizycznie na Srebrnym Globie, to niejednokrotnie stają oko w oko z niemożliwym. Każda zmaga się z własną kosmiczną misją.

 

Małgorzata Szandała (ur. 1977) – doktora sztuki, pracuje w katowickiej ASP. Eksploruje różne formy narracyjne będące na styku między faktograficznym opisem rzeczywistych zdarzeń, a wyrastającą z nich fikcją, bądź podejmuje refleksję nad rzeczywistością poprzez subiektywne doświadczenie. Tworzy instalacje site-specific, obiekty, eseje wizualne. Autorka książki „Schrony przeciwatomowe i słowniki”.

Marta Szulc (ur. 1980) – artystka wizualna rozwijającą swoją praktykę artystyczną w przestrzeni malarstwa i rysunku. Ukończyła Europejską Akademię Sztuk w Warszawie na kierunku Grafika. Porusza się w obszarze popkultury i powojennej fotografii, skąd czerpie wątki oraz przeplata je ze sobą i kopiuje. W niejednoznaczny sposób komentuje współczesność, tworząc serie realistycznych prac m.in. o zagrożeniach płynących z rozwoju sztucznej inteligencji, o zmianach klimatycznych czy świecie pozbawionym cywilizacji.

  • Wystawa
wróć do: Wystawy / 2021